25 maja 2014 roku odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Ostatnio nasi europosłowie i europosłanki wsławili się gremialnym głosowaniem przeciwko ochronie ludzi LGBT przed nienawiścią (PiS + przyległości i część PO) lub ucieczką z "niewygodnego" głosowania (część PO). Podobnie sprawa się ma w przypadku każdego głosowania dotyczącego praw człowieka. Najwyższa pora wyjąć europarlament z konserwy, a stanie się to tylko wtedy, gdy pójdziesz na wybory i w przemyślany sposób oddasz głos. Nadal masz wątpliwości czy pójść na wybory? Oto krótki FAQ (frequently asked questions) - czyli odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania.
Q: Ale ja nie mam na kogo głosować... / Jestem rozczarowana politykami... / Przecież oni wszyscy są tak samo do niczego... Po co więc iść na wybory?
A: Chyba wszystkie jesteśmy rozczarowane, wszyscy jesteśmy rozczarowani. Nie zmienia to jednak faktu, że dla osób liberalnych światopoglądowo nie jest obojętne, czy w Parlamencie Europejskim reprezentują nas osoby, które otwarcie sprzeciwiają się wartościom europejskim, czy też takie, które faktycznie lub przynajmniej deklaratywnie mają dla nich poszanowanie. Oczywiste jest, że - delikatnie rzecz ujmując - nie wybieramy spośród ideałów. Dla wielu (większości?) z nas wybory polegają na wyborze mniejszego zła. Ale
gdy nie pójdziemy na głosowanie, to walkowerem oddamy głosy na większe zło. Czy chcesz, aby naszą reprezentację w PE wybrali za Ciebie Rydzyk, Kempa, Niesiołowski, Gowin, Pawłowicz i Oko? No właśnie.
Q: A nie lepiej celowo oddać głos nieważny, by pokazać politykom niezgodę na to, co dzieje się w Polsce?
A: To będzie symboliczny gest, o którym media wspomną jednym zdaniem, a potem zajmą się tym, kogo do PE wybrali Ci, którzy oddali ważne głosy. Nie oszukujmy się, że ktokolwiek się tym przejmie.
Q: No dobrze. 25 maja idę na wybory i oddaję ważny głos na osobę liberalną światopoglądowo. Jaką mam gwarancję, że mnie nie zawiedzie?
A: Nie ma takiej gwarancji. Ale nie idąc na wybory masz gwarancję, że nowy, konserwatywny skład europosłów z pewnością będzie prowadził politykę sprzeczną z tym, co jest Ci bliskie, a Polska na arenie międzynarodowej nadal będzie się prezentować jak skansen fundamentalistów katolickich. Ważne jest, by po wyborach NGO-sy i obywatele/obywatelki kontrolowali i naciskali na europosłów i europosłanki w kwestii realizacji ich europejskiego programu i postępowania zgodnego z deklarowanymi wartościami. Bądźmy realist/k/ami i nie dajmy politykom spocząć na laurach, nawet (albo zwłaszcza wtedy gdy) oddaliśmy na nich swój głos.
Q: Przejdźmy do konkretów. Na kogo mam głosować? Na SLD, które rządziło i nie zmieniło fundamentalistycznej ustawy antyaborcyjnej? Na TR, które jest nową partią, a oprócz fajnych inicjatyw jego posłowie mają na koncie żenujące ekscesy? Zielonych, którzy nigdy nie sprawowali władzy?
A: I znowu wracamy do kwestii pragmatyzmu. Nie jesteśmy w tej komfortowej sytuacji, że wybieramy wśród zastępów ideowych, świetnie wykształconych ludzi z klasą, których cechuje wysoka kultura osobista i zwykła przyzwoitość (i to dotyczy całej polskiej klasy politycznej, niezależnie od jej orientacji światopoglądowej). Ale pomimo świadomości wszelkich wad, błędów i zaniechań poszczególnych partii warto pamiętać, że są w nich także osoby, na które nie trzeba głosować z poczucia obowiązku i z niesmakiem, przezwyciężanym w imię zablokowania większego zła. Są też całkiem porządne kandydatki i kandydaci. Np. w lubelskim okręgu wyborczym taką osobą jest Barbara Nowacka (jedynka na liście Twojego Ruchu), a w okręgu dolnośląsko-opolskim Lidia Geringer de Oedenberg (jedynka na liście Sojuszu Lewicy Demokratycznej).
Q: A co z sondażami? Przecież największe szanse mają PO i PiS. Ani SLD, ani TR, ani Zieloni nie są faworytami sondaży. Czy głosowanie na nich nie będzie wzmocnieniem pozycji PiS?
A: Ostateczną decyzję czy i na kogo zagłosować podejmiesz Ty. Ta strona ma być dla Ciebie wskazówką i ułatwieniem. W tym miejscu warto jednak przypomnieć, że sondażokracja to w polskich warunkach gwarancja wiecznego klinczu między PiS-em, czyli partią który nie ukrywa, że klęczy przed episkopatem, a PO, czyli partią która udaje, że nie leży przed biskupami krzyżem (np. 6 milionów złotych na budowę świątyni z budżetu państwa). Gdybyśmy wszystkie i wszyscy kierowali się sondażami, to do Sejmu w 2011 roku nie wszedłby Twój Ruch. Dlatego nie warto poddawać się gorączce sondażowej. Inaczej do końca świata i o jeden dzień dłużej będziemy się bujać z POPiS-em, głosującym ręka w rękę przeciw prawom kobiet, prawom ludzi LGBT i innym kwestiom. Poza tym zagłosowanie na najlepszą w Twojej ocenie opcję z dostępnych to ważne wzmocnienie liberalnych światopoglądowo sił politycznych przed wyborami do polskiego parlamentu (2015).
Q: Ok, chcę wziąć udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego, ale mieszkam poza Polską / jestem w służbach mundurowych / chcę głosować przez pełnomocnika / jestem osobą z niepełnosprawnością. Co mam zrobić, żeby zagłosować?
A: Tu z pomocą przychodzi nam Państwowa Komisja Wyborcza. Informacje o wszystkich formalnościach znajdziesz
tutaj.
Q: Co oprócz zagłosowania mogę zrobić, by wyjąć europarlament z konserwy?
A: Przede wszystkim powiedz swoim liberalnym światopoglądowo znajomym, że 25 maja są wybory do PE. Wiele osób nie ma zielonego pojęcia, że to właśnie my, wyborczynie i wyborcy, decydujemy o tym, kto reprezentuje nas w europarlamencie.
Polub i zaproś znajomych do polubienia tego wydarzenia wyborczego na Facebooku. Dziel się czasem jego aktualnościami i
polub także stronę Wiem Kogo Wybieram na fejsie. Jest to szczególnie ważne jeśli mieszkasz poza Polską i żyjesz w państwie, w którym to, co w Polsce jest szczytem liberalizmu światopoglądowego, jest oczywistą oczywistością. Pomóż nam wyjąć Polskę z konserwy. Możesz też już teraz swoje tło profilowe na fejsie ozdobić
prowyborczą grafiką. A jeśli chcesz (społecznie) pomóc jeszcze bardziej, np. tworząc grafiki i infografiki - napisz na adres dryjanska.wkw (at) gmail.com